Długi weekend, jak wszystko, co miłe szybko się skończył. A szkoda. Było tak przyjemnie. Do Zaświatycz zjechali goście. Asia i Blanka, które codziennie jeździły konno:
Tym wyczynom przyglądała się Siwa:
Druga Asia zaprosiła Falstera do zabawy. A może to Falster zaprosił Asię? Najpierw wziął sobie Asi rękę do zabawy:
Potem spróbował wziąć całą Asię:
Ponieważ się uchyliła, to zmienił zabawę na „przechodzenie pod przeszkodą”:
Zabawa dobrze się rozwijała:
Przygladało jej się wiele osób: Buniek dopieszczany przez Natalkę i Lucynę, Bask z piłeczką:
Potem jednak zrobiło sie trudniej (dla Asi, oczywiście); pozostałe psy postanowiły, że też dołączą do zabawy:
Ale Asia sobie poradziła:
Czas płynął miło nie tylko na zabawach z psami, grillowaniu, czy jeździe konnej. Pewnego dnia cała ekipa wybrała się na spacer do lasu. Piotrek chciał pokazać żeremia:
Dodatkową atrakcją był spotkany po drodze zaskroniec:
Długi weekend minął szybko, ale przecież za dwa tygodnie znowu będzie długi weekend. I znów będziemy mieć gości.